Kalendarz
pn |
wt |
sr |
cz |
pt |
so |
nd |
01 |
02 |
03 |
04 |
05 |
06 |
07 |
08 |
09 |
10 |
11 |
12 |
13 |
14
|
15 |
16 |
17 |
18 |
19 |
20 |
21 |
22 |
23 |
24 |
25 |
26 |
27 |
28 |
29 |
30 |
31 |
01 |
02 |
03 |
04 |
Archiwum 14 października 2007
Wczoraj pogodziłam się z łukaszem moim przyszłym męzem. hehehe żartuje. Dałam mu ostatnia sznsę do ratowania naszego związku. mam nadzieje ze zrobi cos w tym kiedunku i juz zadnych szopek niebedzie. ledwo co sie z nim pogodzilam a tu przychodzi do niego sms od kumpl o tresci o ktorej łukasz idzie bo beaty............ hmmm z chcecia chcialabym wiedziec co to za beatka. po dłuzszej rozmowie okazalo sie ze łukaszek był z nia i z kumplami dzien wczesniej na pizzy no ładnie a nic niewspomniał o zadnej dziewczynie. no ale dobrze ze jestem jeszcze cierpliwa. I mam cierpliwosc do niego. wczoraj jak wychodziłam z Domku to zostawiłam go bez telefonu. wzielam na wszelki wypadek gdyby jakas "kolezanka" chciała do niego napisac lub zadzwonic......... sprawdze go jaki jest narawde i jezeli odwinie mi jakis numer to jest skreslony.....ale tym razem na dobre......